Odnoszę wrażenie, że USA prowadzą na Ukrainie dwie wojny. Jedną z Rosją, to oczywiste, ale mniej oczywista jest druga wojna, wojna z Niemcami/Europą.
Sytuacja przypomina nieco działania USA w czasie II wojny światowej, kiedy walcząc z Niemcami i Japonią dążyli do zajęcia dotychczas zajmowanego przez Wielką Brytanię miejsca na świecie.
W tym kontekście ciekawe jest, czy amerykańscy wasale znad Wisły otrzymali z Waszyngtonu "zielone światło" dla zgłoszenie roszczeń reparacyjnych wobec Niemiec. Roszczenia te są, oczywiście, jak najbardziej słuszne i w pełni je popieram.
Wojna z Rosją i Niemcami oczyścić ma przedpole przed decydującą konfrontacją z Chinami.
OdpowiedzUsuń