Ks. Alain Lorans - Karol de Foucauld, apostoł Chrystusa wśród muzułmanów

26 lipca 2016 roku dwóch dżihadystów podcięło gardło 85-letniego kapłana w jego kościele niedaleko Rouen. 100 lat wcześniej, 1 grudnia 1916 roku, w Tamanrasset, w Algierii, dokonano zamachu na ojca Karola de Foucauld. 29 lipca 1916 roku pustelnik z Hoggar, ojciec de Foucauld, wysłał Renatowi Bazin list, w którym możemy przeczytać: "Jeśli nie znajdziemy sposobu, jak tych ludzi uczynić Francuzami, wygonią nas, a tym jedynym sposobem, aby uczynić ich Francuzami, jest nawrócenie ich na chrześcijaństwo." Kilka linijek wyżej, jednemu z członków Akademii Francuskiej opisuje swój apostolat wśród muzułmanów: "Gdy poznajemy się bliżej, zawsze, albo niemal zawsze, osobiście, w sposób, w jaki rozmówca jest w stanie zrozumieć, mówię krótko o dobrym Bogu, ucieczce od grzechu, uczynkach doskonałej miłości i skruchy, o dwóch najważniejszych przykazaniach miłości Boga i bliźniego, o rachunku sumienia, medytacji nad czterema rzeczami ostatecznymi, o Bogu w świetle tego, co stworzył, itd."

Ojciec de Foucauld nigdy nie poszedł modlić się w meczecie, nie zapraszał muzułmanów na mszę, ani nie mówił "Jeśli mówię o muzułmańskiej przemocy, muszę też mówić o katolickiej przemocy." W swoim dzienniku napisał 30 czerwca 1903 roku: "Niech każdy z nas ofiaruje Najświętszemu Sercu modlitwy i pokutę w intencji nawrócenia muzułmanów oraz w intencji przybycia na to pole Ojca z niebios wielu świętych robotników; niech każdy będzie nie tylko dobrym przykładem, ale nieustannie świętym przykładem, nie będzie alter Christus: wówczas zstąpi łaska, rozwieje się się ciemność, wytryśnie dobra wola i królestwo Jezusa... Trudność nawrócenia muzułmanów nie jest większa od trudności nawrócenia starożytnego Rzymu, Wielkiego Babilonu. Bądźmy gorliwymi apostołami, a odniesiemy sukces, dokażmy cudów zapału, a Bóg dokona cudów łaski."

(Powyższy tekst ukazał się w piśmie "DICI", nr 339 z 5 sierpnia 2016 roku; tł z języka angielskiego - R.K.)