Żydowskie i ateistyczne tuby propagandowe prowadzą nieustanne ataki na Polaków, a zwłaszcza na ostoję ich narodowej tożsamości - Kościół święty. Są jednak okresy w ciągu roku, gdy jesteśmy świadkami wręcz paroksyzmów nienawiści. Jest takim okresem Wielki Post, a zwłaszcza Wielki Tydzień. Nie trzeba być prorokiem, żeby wiedzieć, że w Wielkim Poście nastąpi jakaś antykatolicka ofensywa propagandowa. Podobnie, na przykład w lipcu, gdy do Częstochowy zmierza pielgrzymka Rodziny Radia Maryja, można się spodziewać wzmożenia ataków na dzieła, których założycielem jest o. T. Rydzyk.
Ponieważ tradycyjne tematy, takie jak pedofilia, czy rzekome bogactwa Kościoła zostały tak wyeksploatowane w ciągu roku, że wszyscy zostali już dokładnie znudzeni tymi samymi historiami opisywanymi dziesiątki razy, że trzeba było sięgnąć po nieco już zapomnianego księdza Lemańskiego.
Zapowiadały się smakowite materiały ukazujące awantury w kościele w czasie wielkanocnych liturgii, profanacje, nienawiść, którymi tak chętnie epatują hieny z flagowych ośrodków antypolskiej i antykatolickiej nienawiści - "Gazety Wyborczej" i TVN. Tymczasem ks. abp H. Hoser, w trosce o zagubionych parafian i świętość liturgii, udaremnił te igrzyska zamykając kościół w Jasienicy. Prowokatorom został tylko ryk zawodu i plucie z udziałem renegatów takich, jak na przykład T. Bartoś.
czwartek, 17 kwietnia 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz