Zrozumienie zapętlenia sytuacji politycznej na Ukrainie wymagałoby bardzo obszernych analiz wielu kluczowych elementów geopolityki, gdyż zaangażowane są tu interesy większości globalnych graczy. Nie jest to, oczywiście, możliwe w krótkiej notatce na blogu, zatem tylko kilka oderwanych uwag:
1. W walkę o Ukrainę zaangażowane są przede wszystkim Rosja i międzynarodowa finansjera zainteresowana nawet bardziej niż podbiciem Ukrainy, zadaniem ciosu Rosji.
2. Wbrew temu, co ogłupieni propagandą sądzą sami Ukraińcy - ci na majdanie, niestety, niewiele mają tu do powiedzenia. Są jedynie narzędziem, mięsem armatnim obcych im interesów.
3. Tragikomicznie wyglądają w tej sytuacji polscy politycy ogarnięci paroksyzmem rusofobii. Kijowska wyprawa Kaczyńskiego, tak ciepło przyjęta przez zaciekłego wroga Polski - Michnika, nie ma szans na rezultat lepszy niż ten osiągnięty przez jego poprzednika w 1920 roku.
4. W interesie Polski leżą jak najlepsze stosunki z Rosją i wszystko, co im przeszkadza, jest szkodliwe dla Polski.
5. We współczesnym świecie kraj o potencjale Polski nie ma wiele do powiedzenia, więc odgrywanie głównego bojownika w antyrosyjskim froncie natychmiast zdradza figurancką pozycję takiego "gracza".
6. Nie wolno wpychać palców między drzwi - między Rosję i Ukrainę, bo nie tylko nie mamy nic do zyskania, ale wiele tracimy. Cierpią na tym przede wszystkim stosunki polsko-rosyjskie, a nie można bardziej nienawidzić Rosji niż kochać Polskę!
poniedziałek, 2 grudnia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz