poniedziałek, 29 lutego 2016

"Spotlight"

Kościół posoborowy z jednej strony zamilkł na temat szatana, piekła i grzechu, by przypodobać się pogrążonemu w doczesności światu, a z drugiej - otoczył niemal tabu misję Zbawiciela (bo cóż tu zbawiać, gdy grzechu nie ma?), Jego Najświętszą Matkę - Pośredniczkę wszystkich łask (łaska uświęcająca? - a cóż to takiego) i przyznał zbawczą wartość wszystkim fałszywym religiom głosząc tzw. wolność religijną. Zdarzają się nawet przypadki ukrywania znaku zbawienia - Krzyża, żeby nie "urażać uczuć religijnych" pogan i bezbożników.

Kościół posoborowy zdradził misję Chrystusa, który do wszystkich ludzi, żydów też!, przyszedł z orędziem "nawracajcie się i wierzcie w ewangelię!". Otworzył tym samym szeroko wrota szatanowi, również w szeregach duchowieństwa, tolerując i z zupełnie niechrześcijańskim miłosierdziem traktując wszelkie nadużycia.

Trudno w tej sytuacji dziwić się tym, którzy dwa tysiące lat temu doprowadzili do ukrzyżowania Chrystusa, że wykorzystują stworzone im możliwości i wzmagają ataki na Kościół święty. Perfidni żydzi swoją odpowiedzialność od Boga, który za dobro wynagradza, a za zło karze, poniosą, ale jaką karę poniosą duchowni, którzy okazali się wieprzami wdeptującymi perły łask bożych w błoto najohydniejszych zboczeń seksualnych?

piątek, 12 lutego 2016

L'état maçonnique ne doit pas triompher!

Obéir c'est trahir, désobéir, c'est servir! (JY Le Gallou)

Mettre fin à ce régime décadent! (Béatrice Bourges)

Amnesty International - międzynarodowa organizacja zbrodnicza



W Niemczech odbywają się procesy byłych strażników w niemieckich obozach zagłady. Ludzie ci, być może, sami, osobiście nikogo nie zamordowali, ale rola, którą spełniali, umożliwiała funkcjonowanie niemieckiej machiny zbrodni na masową skalę.

Amnesty International prowadzi w różnych częściach świata kampanie na rzecz rozpowszechnienia aborcji, a w organizacjach międzynarodowych opowiada się za uznaniem mordowania nienarodzonych dzieci za "prawo człowieka". Aktywność tego typu, propagująca zbrodnię, pozwala uznać AI za organizację zbrodniczą.

W ostatnim numerze "Myśli Polskiej" (nr 7-8, 2073/74, z dn. 14-21 lutego 2016 r.)Agnieszka Piwar pisze:
"Walka o prawa więźniów - pod warunkiem oczywiście, że mówimy o niewinnych osobach niesłusznie osadzanych, a nie o niebezpiecznych bandytach - jest jak najbardziej szlachetna. Jednak dopóki "prawami człowieka" zajmuje się taka organizacja, która walczy o prawo do zabijania najsłabszych, najbardziej bezbronnych i niewinnych istot, jej aktywiści nie zasługują na to, aby ich roszczenia potraktować poważnie. (...) Amnesty International działa na rzecz dopuszczania i rozpowszechniania największej ze zbrodni, a zatem jest to organizacja zbrodnicza i nie ma moralnego prawa pouczać innych."

Następnie Agnieszka Piwar przypomina sprawę prześladowanej od lat w Kanadzie obrończyni nienarodzonych dzieci (i - dodajmy - także tych matek, które chcą zabić swoje dzieci) - Marii Wagner pisząc: "Ta młoda katoliczka od wielu lat stara się przekonać matki chcące zabić swoje nienarodzone dzieci, że nie jest to dla nich właściwa droga. Robi to niezwykle taktownie i delikatnie - wchodzi na teren klinik aborcyjnych i wręcza oczekującym na "zabieg" kobietom białe róże, rozmawia z nimi i odmawia w ich intencji różaniec. Barbarzyńskie kanadyjskie prawo uznało, że Mary Wagner działając w ten sposób dopuszcza się przestępstwa, wskutek czego ta dzielna kobieta jest nieustannie ciągana po sądach i wtrącana do więzienia. Najwyższy czas, aby aktywiści Amnesty International zajęli się właśnie tym przypadkiem."

Obawiam się, że postulat i oczekiwanie pani Piwar jest płonne.